Ostatni z dzisiejszych przepisów na słoiki w trasę to połączenie dwóch dań z kuchni węgierskiej: tokany a’la csikos, czyli gulasz kowbojski (wg książki z której mam przepis csikos to węgierscy kowboje) i gulaszu transylwańskiego. Gulasz transylwański zawiera dodatkowo zielony koperek, a obydwa mają mieć śmietanę, lecz ani śmietany ani koperku nie użyłem, bo takie miałem widzimisię. Przepis na gulasz transylwański jest dość prosty i prawdopodobnie ugotuję go w najbliższy weekend w trasie, już ze śmietaną i koperkiem.
Tokany a’la csikos z gulaszem transylwańskim – słoiki w trasę – skład:
✓ 1 kg wieprzowiny np. szynki
✓ 1 kg kiszonej kapusty
✓ 3 duże cebule
✓ 30 dkg wędzonego boczku
✓ 3 ostre papryki np. cayenne
✓ 4 pomidory
✓ 2-3 ząbki czosnku
✓ smalec
✓ przyprawy: papryka słodka, kminek mielony, sól.
Tokany a’la csikos z gulaszem transylwańskim – słoiki w trasę – przygotowanie:
Wieprzowinę i boczek pokroić w kostkę, podsmażyć na patelni – można razem, albo osobno. W osobnym garnku podsmażyć cebulę pokrojoną w ćwierć plasterki, pod koniec dodać posiekany lub przeciśnięty przez praskę czosnek. Gdy cebula zacznie się rumienić dodać mięso z boczkiem, wsypać po dwie łyżeczki słodkiej papryki i kminku mielonego, dolać odrobinę wody, zamieszać i dusić 30 minut. W międzyczasie wypłukać kapustę kiszoną, odcisnąć i drobno posiekać. Gdy mięso będzie podduszone dodać kapustę kiszoną i dusić do zmięknięcia kapusty. Na osobnej patelni podsmażyć paprykę, potem dodać pomidory pokrojone w kostkę i dusić aż pomidory zaczną się rozpadać. Gdy kapusta będzie już miękka przełożyć pomidory z papryką do garnka z mięsem i kapustą i pogotować jeszcze 5-7 minut. Dosolić do smaku.
Smacznego. 🙂
Moje pomysły na jedzenie w trasie. Czasem zaskakujące – niektórzy mówią o nich „bieda” – czasem bardzo proste, czasem skomplikowane, ale zawsze dużo lepsze od gotowców typu ADR ze sklepu.
Nazywam się Marcin Marek Kucharzyk, jestem zawodowym kierowcą i amatorskim kucharzem.