Ostatni z czterech obiecanych przepisów do zawekowania i zabrania w trasę to indyk po meksykańsku. Jest to chyba najprostszy z tych przepisów, co nie znaczy, że najsłabszy. Czasem w prostocie drzemie największa siła. Całość to mięso z indyka i mrożonka z mieszanką meksykańską lub warzywa z puszki, ewentualnie jak są to świeże.
Indyk po meksykańsku – słoiki w trasę – skład:
✓ 0,7 kg filetu z indyka
✓ 2 mrożonki “Mieszanka Meksykańska”
✓ 1 puszka pomidorów krojonych
✓ 1 cebula
✓ 2 ząbki czosnku
✓ przyprawy: słodka i ostra papryka, sos sojowy, sól, pieprz.
Indyk po meksykańsku – słoiki w trasę – przygotowanie:
Filet z indyka pokroić w paski i podsmażyć na sosie sojowym. Na osobnej patelni zeszklić cebulę, podsmażyć czosnek, odsączyć z tłuszczu i przełożyć do mięsa. Dodać mrożonkę “Mieszankę Meksykańską” i całość dusić 15 minut. Następnie przyprawić 1 łyżeczką papryki słodkiej, połową łyżeczki papryki ostrej, solą i pieprzem do smaku. Dodać również pomidory krojone, wszystko dobrze wymieszać i dusić jeszcze 20 minut. Przełożyć gorące danie do słoików, odstawić słoiki do wystygnięcia. Na drugi dzień zapasteryzować:na dno garnka położyć kratkę lub ręczniki papierowe, wstawić słoiki, zalać wodą do zakrętek, zagotować i od zawrzenia gotować na wolnym ogniu 45 minut.
Smacznego.
Moje pomysły na jedzenie w trasie. Czasem zaskakujące – niektórzy mówią o nich „bieda” – czasem bardzo proste, czasem skomplikowane, ale zawsze dużo lepsze od gotowców typu ADR ze sklepu.
Nazywam się Marcin Marek Kucharzyk, jestem zawodowym kierowcą i amatorskim kucharzem.