W transporcie można planować, a życie i tak robi swoje. Miał być weekend na Montseny Sur, ale parking był już pełny i stoję w Tarragonie. Miałem gotować bigos cygański, ale na La Jonquerze nie było odpowiednich składników (na Jeleniu bida w sklepie – oczywiście oprócz alko 😉), więc będzie zupa fasolowa na chorizo.
Skład:
✓ fasola biała ze słoika (może być czerwona)
✓ świeża czerwona i/lub żółta papryka
✓ chorizo
✓ marchewka
✓ cebula, czosnek
✓ ziemniaki
✓ bulion (niestety z kostki, bo nie było warzyw…)
✓ papryka wędzona (przyprawa)
✓ sól, pieprz do smaku
✓ można dodać jakieś przyprawy ziołowe, ja dodałem szczyptę cząbru i dwie szczypty tymianku.
Przygotowanie:
Podsmażyć cebulę, dodać pokrojone chorizo, potem marchewkę, paprykę i czosnek. Smażyć kilkanaście minut. Po wysmażeniu odsączyć z oleju i wrzucić do garnka, wsypać łyżeczkę papryki wędzonej, dodać trzy-cztery ziemniaki pokrojone w kostkę, zalać wodą, dodać kostkę rosołową (ale lepiej zrobić bulion warzywny), gotować do miękkości ziemniaków. Na koniec dodać odsączoną fasolę, zagotować i zjeść
Smacznego.
Moje pomysły na jedzenie w trasie. Czasem zaskakujące – niektórzy mówią o nich „bieda” – czasem bardzo proste, czasem skomplikowane, ale zawsze dużo lepsze od gotowców typu ADR ze sklepu.
Nazywam się Marcin Marek Kucharzyk, jestem zawodowym kierowcą i amatorskim kucharzem.