Dzisiaj w weekendowym gotowaniu szef Kuchni Truckera “Wielki Słoik” poleca przepis na jednogarnkowe danie improwizowane z tego co znalazłem w kabinie, czyli filet indyczy w czerwonym winie, z pomidorami i kukurydzą. Robota tak się poskładała, że w środę zajechałem pod Milan, w czwartek o 15-tej rozładowałem i do dzisiaj nie mam roboty. Spedycja niestety nie wysłała żadnej informacji, że może być słabo z ładunkiem, więc nie zrobiłem zakupów przed weekendem, tylko wyjechałem na pompę i tak stoję jak kołek do teraz. Dobrze, że na wyjeździe z kraju kupiłem więcej mięsa i jakieś puszki z warzywami, to chociaż dzisiaj mogłem coś “świeżego” upichcić.
Filet indyczy w czerwonym winie, z pomidorami i kukurydzą – skład:
✓ 1 filet z indyka
✓ smalec
✓ 1 puszka pomidorów krojonych
✓ 1 puszka kukurydzy
✓ 2 duże cebule
✓ kwaśna śmietana 18%
✓ 2 szklanki czerwonego, wytrawnego wina
✓ przyprawy: sól, pieprz, mielony kminek, słodka i ostra papryka, bazylia.
Filet indyczy w czerwonym winie, z pomidorami i kukurydzą – przygotowanie:
Dzień wcześniej mięso umyć i pokroić w grubą kostkę, posypać solą i pieprzem i odstawić do lodówki na godzinę. Następnie zalać dwoma szklankami wina. Na drugi dzień posiekać cebulę i zeszklić na smalcu, dodać odlane z wina i osuszone mięso i podsmażyć nie za dużo mieszając. Gdy mięso będzie ścięte z każdej strony dodać pomidory i kukurydzę z puszki, wsypać po łyżeczce z każdej przyprawy, wymieszać i dusić 15-20 minut. Na koniec zabielić śmietaną, uważając żeby się nie ścięła. Podawać z kaszą lub ryżem.
Smacznego. 🙂
Moje pomysły na jedzenie w trasie. Czasem zaskakujące – niektórzy mówią o nich „bieda” – czasem bardzo proste, czasem skomplikowane, ale zawsze dużo lepsze od gotowców typu ADR ze sklepu.
Nazywam się Marcin Marek Kucharzyk, jestem zawodowym kierowcą i amatorskim kucharzem.