Pora wrzucić zaległe przepisy. Na początek Weekendowy żurek wielkanocny z zakwasu na wędzonej kości, z grzybami, jajkiem i kiełbasą. Niestety brakło mi kilku składników np. korzenia chrzanu i białej kiełbasy, ale mimo to wyszedł całkiem niezły. Koledze smakował 🙂 a to najważniejsze.
Żurek wielkanocny – skład:
✓ zakwas na żurek
✓ kość wędzona
✓ suszone grzyby
✓ kiełbasa
✓ jajka
✓ cebula
✓ czosnek
✓ przyprawy: ziele angielskie, liść laurowy, majeranek.
Żurek wielkanocny – przygotowanie:
Namoczyć w wodzie suszone grzyby, następnie uprażyć na suchej patelni garść majeranku, łyżeczkę mielonego lub w kulkach ziela angielskiego, 3 liście laurowe i ząbek czosnku. Prażyć do uzyskania lekko brązowego koloru przez liść laurowy – podobno jak się za bardzo upraży liście laurowe, to gorzknieją. Obgotować kość w wodzie i ją wylać – od zawrzenia wody gotować 2-3 minuty, umyć garnek z szumowin. Wsypać uprażone przyprawy, dodać kość, cebulę, zalać wodą i gotować około 1 godzinę. W międzyczasie pokroić kiełbasę w półplasterki, obsmażyć na patelni i odsączyć z tłuszczu. Po ugotowaniu kości dodać grzyby wraz z wodą, w której się moczyły i usmażoną kiełbasę, gotować jeszcze 15-20 minut. Potem dolać zakwas, doprowadzić do wrzenia i gotować na wolnym ogniu kilka minut. Podawać z jajkiem.
Zamiast zwykłej kiełbasy lepiej użyć białej, ale niestety nie miałem, więc musiałem posłużyć się zamiennikiem. Warto również utrzeć na drobnej tarce kawałek korzenia chrzanu i dodać go do gotowania. Można również zabielić śmietaną, pamiętając, że nie daje się zimnej śmietany do gotującej się zupy, bo śmietana się zetnie.
Smacznego.
Moje pomysły na jedzenie w trasie. Czasem zaskakujące – niektórzy mówią o nich „bieda” – czasem bardzo proste, czasem skomplikowane, ale zawsze dużo lepsze od gotowców typu ADR ze sklepu.
Nazywam się Marcin Marek Kucharzyk, jestem zawodowym kierowcą i amatorskim kucharzem.